„Covid-19 stworzyli ludzie, nie jest zatem groźny, ratunek jest u demonów”

Załóżmy, że abp Vigano ma rację, że covid-19, to broń biologiczna wymierzona w nieświadomą ludzkość, a pandemia to wojna.
Oczywistym jest, że warunkiem powodzenia większości niecnych działań, a wojen w szczególności, jest zachowanie tajemnicy, co do celu i skali przedsięwzięcia.
Wiele na to wskazuje, że abp Vigano  nie jest ani „pożytecznym idiotą” ani nawet idiotą zwykłym.
Autorem  określenia „pożyteczny idiota” (полезный идиот) jest , jak wiadomo, W.I. Lenin - oznaczało ono zachodnich intelektualistów, którzy popierając, moralnie i materialnie, totalitarny system radziecki, w rzeczywistości „własnymi rękami przygotowywali pętlę, na której mieli być powieszeni wraz z całym Zachodem”
Warunkiem bycia полезный идиот jest działanie nieświadome, a Vigano na nieświadomego nie wygląda - wskazuje na to stwierdzenie, że covid-19 jest niegroźny. 
Nawiasem mówiąc, jakaż to wojna, w której używa się niegroźnej broni?
 
Określenia полезный идиот nie można też zastosować do tych cichych bohaterów, którzy na znak protestu wystawiają z pod maski odsłonięte nosy - to są idioci zwykli.
 
Pożytecznym idiotą nie jest również (znany dziś w całych internetach) pewien nieodpowiedzialny tatuś z czeskiego miasta Uherskie Hradiste, który naraził trzyletniego synka na traumatyczne przeżycie - oglądanie  tatusia powalonego na ulicę przez tamtejszą straż miejską.
Chwilę wcześniej patrol policyjny zatrzymał mężczyznę z dzieckiem, aby ostrzec go, że znajduje się on na terenie zabudowanym miasta, gdzie obowiązuje obowiązek zasłonięcia twarzy i nosa.
Mężczyzna powiedział, że nie musi zakrywać ust i nosa i ich nie zakryje. Funkcjonariusz poprosił mężczyznę o uzasadnienie. Mężczyzna powiedział, że nie zakryje ust i nosa, ponieważ jest na zewnątrz i chce oddychać świeżym powietrzem.
Dlatego patrol wezwał go do okazania dowodu tożsamości.  Jednak ojciec dziecka odmówił i po wielokrotnych żądaniach do okazania dokumentu tożsamości wziął dziecko na ręce i próbował opuścić to miejsce.
W związku z tym funkcjonariusz próbował go zatrzymać i wezwał go do pozostania na miejscu. Mężczyzna lewą ręką trzymał dziecko w ramionach a prawą ręką zaczął odpychać strażnika. Po kolejnym wezwaniu do zaprzestania wykroczeń patrol ostrzegł go, że jeśli nie posłucha wezwania, zastosuje wobec niego środki przymusu. Mężczyzna nie zareagował, dalej odpychał funkcjonariusza i próbował odejść. (novinky.cz)
 
  
 
 
Ze strony tokfm.pl
 
Od kilku tygodni Czechy walczą z trzecią falą koronawirusa. Dzienna liczba zakażeń oscyluje tam na poziomie 14-15 tysięcy, a mówimy o kraju, który jest 3,5 razy mniejszy od Polski i liczy niecałe 11 mln mieszkańców.
Czeska służba zdrowia znalazła się na krawędzi swojej wydolności, a lokalnie, w niektórych województwach, już nawet poza tą krawędzią.  Aktualnie w czeskich szpitalach, w związku z zakażeniem COVID-19, przebywa około 9 tysięcy osób, z czego około 2 tysiące to osoby w stanie ciężkim, wymagające intensywnej terapii.
To szczególnie dla nich brakuje miejsc, Czechom z pomocą pospieszyły już m.in. Niemcy, Polska, Szwajcaria i w ostatnich dniach też Chorwacja, które zaoferowały przyjęcie w sumie około 200 czeskich pacjentów do swoich placówek.
 
Ze strony pacjent.gov.pl/aktualnosc/pims-zespol-pocovidowy-u-dzieci
 
PIMS – zespół pocovidowy u dzieci
Dzieci rzadziej niż dorośli zarażają się COVID-19, a jeśli zachorują – choroba często przebiega bezobjawowo lub łagodnie. Jednak może pojawiać się u nich zespół objawów po przejściu COVID-19, który czasami prowadzi do ciężkich powikłań
Co to za choroba
Wieloukładowy zespół zapalny u dzieci po przechorowaniu COVID-19, nazywany PIMS (z ang. pediatric inflammatory multisystem syndrome temporally associated with SARS-CoV-2), to powikłanie po przebytym COVID-19. Jego przyczyną jest reakcja immunologiczna (naszego układu odpornościowego) na COVID-19, pojawiająca się po dwóch–czterech tygodniach od zakażenia. Występuje ona również wtedy, gdy zakażenie było bezobjawowe.
Kto choruje
Najczęściej chorują dzieci w wieku szkolnym, mediana wieku to około 9 lat.
Jakie są objawy
Choroba przypomina infekcję, nie jest jednak zakaźna. Objawia się wysoką gorączką oraz następującymi objawami:
bólem brzucha (czasem bardzo silnym)
biegunką
wymiotami
wysypką – może się pojawić w różnych okolicach ciała i może różnie wyglądać, zazwyczaj są to różowe plamy, czasem przypominają pierścienie
zapaleniem spojówek (białka oczu stają się przekrwione, bez wydzieliny)
czerwonymi, spierzchniętymi ustami (wyglądają jak oblizywane na mrozie)
zmianami na języku – kolor staje się żywoczerwony, a na jego powierzchni pojawiają się drobne krostki (przypominające powierzchnię truskawki)
obrzękiem dłoni i stóp
znacznym osłabieniem
powiększonymi węzłami chłonnymi
bólem głowy
bólem karku
bólem gardła.
Jak przebiega choroba
Objawy mogą pojawiać się w kolejnych dniach choroby, nie muszą też być wszystkie obecne. Przebieg choroby może być różnorodny – od łagodnego do ciężkiego. Mogą również pojawiać się dolegliwości w różnych układach (dlatego nazywa się ją wieloukładowym zespołem zapalnym):
pokarmowym – silny ból brzucha, biegunka
oddechowym – kaszel, duszność, ból w klatce piersiowej
krążenia (sercowo-naczyniowym) – zbyt niskie / zbyt wysokie ciśnienie lub tętno, omdlenie, krwawienia bez urazu
moczowym (nerki) – zdecydowanie mniejsza ilość oddawanego moczu
neurologicznym – apatia, nadmierna senność, niechęć do jedzenia, silny ból głowy, nietypowe zachowanie dziecka.
U części chorych może dochodzić do powikłań kardiologicznych, wstrząsu i niewydolności wielonarządowej.
Czy można ją wykryć w badaniach
Nie ma niestety jednoznacznego testu, który mógłby potwierdzić lub wykluczyć PIMS. Wiadomo jednak, że daje on charakterystyczne zaburzenia w badaniach laboratoryjnych (a także ich zmianę w czasie), które pomagają w rozpoznaniu. Są to m.in.: znaczne podwyższenie różnych wykładników stanu zapalnego, obniżenie stężenia limfocytów w morfologii, zaburzenia jonów i białek, a także wysokie stężenie markerów uszkodzenia serca.
Jak przebiega leczenie
O ile COVID-19 o łagodnym przebiegu może być leczony w domu pod opieką lekarza, o tyle każde dziecko, u które istnieje podejrzenie PIMS, powinno być kierowane do szpitala. Wynika to z dwóch powodów:
stan zdrowia dziecka może się gwałtownie pogorszyć (najczęściej około piątego lub szóstego dnia od początku objawów)
mogą pojawić się groźne powikłania, np. tętniaki naczyń wieńcowych serca – zarówno na początku choroby, jak i po kilku tygodniach.
 
https://wawel.neon24.org/post/160726,sensacyjny-wywiad-abpa-vigan-o-tworcach-i-celach-pandemii
 

Zdjęcie: roux, Twitter